Geoblog.pl    qkiss1    Podróże    2011 Kolumbia    The only risk is wanting to stay!
Zwiń mapę
2011
26
mar

The only risk is wanting to stay!

 
Polska
Polska, Bydgoszcz
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 23999 km
 
The only risk... ?
Od jakichs chyba szesciu lat Kolumbia prowadzi kampanię turystyczno-promocyjną pt. Colombia - The only risk is wanting to stay.
Wszystkie przewodniki i inne media trochę jednak prostują to hasło. Oto ryzyka przed którymi przestrzegają wszystkie media i które teoretycznie nam groziły:
- wysokie ryzyko zachorowania na malarię
- wysokie ryzyko zachorowania na dur brzuszny i żółtą febrę
- ryzyko porwania dla okupu (bardzo żadko, ale jednak)
- ryzyko podrzucenia narkotyków przez tutejszą policję dla otrzymania łapówki
- zdarzają się częste kradzieże i drobne oszustwa
- częste trzesienia ziemii i erupcje wulkanów
Poza tym mogliśmy się oczywiscie zgubić lub zostać ugryzionym przez jakiegoś zwierzaka w amazonskiej puszczy.
Oczywiscie trzeba byc wyjątkowo mało ostrożnym i lekkomyślnym żeby cokolwiek się zdarzyło, ale warto o tym wspomnieć wybierając się w te strony.
Przez cały czas pobytu czuliśmy się bezpiecznie i nawet na moment nic nas nie przestraszyło. Wszechobecni policjanci patrolują chyba każdą ulicę i nie ma się czego bać.
Nie mieliśmy też problemów w żadnej innej materii. No może oprócz tego, że brak znajomości hiszpańskiego nie pozwalał się nam o nic targować i na pewno wpływał też negatywnie na niektóre ceny. Można się przemieszcać autobusami i taksówkami bez znajomości języka; można zrozumieć proces produkcji kawy bez znajomości języka, można wiele rzeczy wytłumaczyć, ale można też zrobić z siebie głupków - wszystko to udało się nam idealnie :-)
Kolumbia ma wszystko to co wymienione jest w pierwszym poscie tego bloga. Morze Karaibskie, wysokie góry, plantacje kawy, parki narodowe, amazońską puszczę - wszystko w jednym. Nie udało nam się dotrzeć nad Ocean Spokojny, ani do takich miast jak Medellin czy Cali. No cóż, trzeba kiedyś rzucić pracę i wtedy nie będziemy ograniczeni czasem ;) Czy kiedyś się zdecydujemy? Nie wiem - pewnie nie. Ale kiedy słucha się tych wszystkich podróżujących trzy, sześć czy nawet osiem miesięcy, kiedy mówią "chyba zostanę jeszcze tydzień w Cartagenie - bo tak tutaj fajnie" ciężko się oprzeć. Kolumbia jest przecudowna i nie wiem czemu mam wrażenie, że w AmPłd chyba najfajniejsza... wiem, wiem, trzeba sprawdzić tez Brazylię, Peru...

Co zapamiętaliśmy najbardziej?
- tłuste i przepyszne arepy smażone na każdym rogu
- busy w stylu collectivo zatrzymujące się wszędzie i zabierające na pokład wszystko
- Elena i dzieciaki w Amazoni
- papierosy na sztuki, kawa z termosu i wszystkie inne przedziwne rzeczy sprzedawane na sztuki
- minutos (na sztuki:D )
- papieru toaletowego nie wrzuca się do muszli i nie spuszcza się go z wodą
- kolumbijczycy w wiekszosci nie mają ciepłej wody (i ogrzewania w Bogocie i innych zimnych rejonach)

Widać, że Kolumbia zmienia się bardzo szybko i bez przerwy, co ma w wiekszosci przypadków pozytywny wpływ; jest więcej miejsc noclegowych do wyboru, coraz więcej miejsc można znaleźć w internecie, w każdym mieście jest co najmniej jedna (lub kilka) informacji turystycznych. Są jednak dwa minusy: mało kto mówi po angielsku (nawet w kantorze czy punkcie informacyjnym na lotnisku) to jedno, i wciąż rosnące ceny to drugie. Podane w przewodniku z 2009r ceny nie mają niestety wiele wspólnego z rzeczywistością i w gruncie rzeczy nie jest to wcale dla nas kraj tani. Bogota jest najdroższa, a zaraz po niej Cartagena. Ceny są za to całkiem przyjemne w Amazonii i Zona Cafetera. Oczywiście z punktu widzenia turysty. Nie wiemy dokładnie gdzie żyje się drożej. Przy wyjeździe nie płaciliśmy żadnego podatku wyjazdowego, czy jakiegos innego co należy uznać za pozytywne. Zdecydowanie będziemy wspominać Kolumbię pozytywnie. Przede wszystkich przemiłych i pomocnych Kolumbijczyków, piękne słońce, naturalne soki z owoców, których nazw nigdy nie słyszeliśmy.

Dzięki
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
qkiss1

Ania i Paweł
zwiedzili 7% świata (14 państw)
Zasoby: 112 wpisów112 121 komentarzy121 776 zdjęć776 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
12.09.2012 - 01.10.2012
 
 
05.03.2011 - 26.03.2011
 
 
07.02.2010 - 27.02.2010