Mimo, że wyspa znajduje się na mapie nie mogliśmy jej zaznaczyć i lokalizacja zostaje ta sama co wczoraj (czyli Malaka)
[P]: W końcu mieliśmy czas, żeby dodać trochę więcej zdjęć. Pojawiły się też nowe fotki w dniach poprzednich.
Korzystając z okazji chciałem wyjasnić też ideę tego naszego bloga; to własnie ne Geoblogu znaleźliśmy najwięcej wartościowych informacji na temat Malezji. Przewodniki są genialne jeśli są aktualne - w miarę nowe. Te które my mamy są z 2002 roku i wiele informacji jest juz nieaktualnych. Dla tego wielkie dzięki innym użytkownikom geobloga, którzy podzielili sie informacjami. My też staramy się, podawać trochę informacji praktycznych, tj. ceny noclegow czy jedzenia. Ponieważ czsasem piszę ja [P] a czasem Ania [A], niektóre rzeczy mogą się powtarzać. Dodatkowo, jest to dobry sposób, żeby spisywać emocje na gorąco. W życiu niezdołalibyśmy tego wszystkiego opowiedzieć.
***
Warto jeszcze raz wspomnieć o atmosferze w hostelu. Pracownik oprowadził nas, przedstawił wszystkich (z Angli, Australii i Szwajcarii) i zaprosił na wspomniane BBQ. Bardzo miło! Ci ludzie tutaj w ogole są niesamowici; jak tylko zaczniesz się zastanawiać w którą stronę iść, po sekundzie ktoś pyta jak ci pomóc. Z drugiej strony nie jest to w żadnym stopniu nachalene, tak jak np w Egipcie. W uliczych straganach jak ktos chce cie zainteresowac mówi "welcome, hello" i usmiecha sie od ucha do ucha. Nie biegnie za tobą żebyś coś kupił. Bardzo fanie.
Powinienem też wspomnieć, ale nie mogę się za bardzo rozpisywać, o urodzie tutejszych kobiet - malezyjki i chinki są bardzo ładne.
***
Ponieważ w Melacce jest jakoś cieplej niż w KL postanowiliśmy trochę wyluzować i pojechać na plażę. Trochę mniej aktywnie.
Info praktyczne:
Bus z KL do Melaki - 12MYR za osobę (2h - 2,5h)
Pokój 2os z klimatyzacją w Ringos Foyer - 45MYR/noc/pokój 2 osobowy
Prom z Melaki na wyspę Besar - 14MYR
Obiad w Chinatown - ok 10MYR/os